Grand Prix i Mecenat Bakisty

festiwal piosenki żeglarskiej i indywidualności muzycznych, 28-29 kwietnia 2006

Główna | O nas | Aktualności | Muzyka | Galeria | Kontakt | Goście | Linki


To był dla nas bardzo udany i przyjemny festiwal. Ale zacznijmy od początku....

Wieczorem, w piątek 28 kwietania zapakowaliśmy się w autka i wyruszyliśmy do Łeby. Tam właśnie odbywał się już od południa I Ogólnopolski Festiwal Piosenki Żeglarskiej i Indywidualności Muzycznych - Bakista. Pogoda niestety nie była ładna - mimo, że wiosna, to jednak chłodno, pochmurno i deszczowo. Dotarliśmy na miejsce około 22:30, niestety już na sam koniec występu EKT Gdynia, który tego dnia razem z Gdańską Formacją Szantową oraz Perłami i Łotrami uświetniał festiwal.
Zakwaterowanie też nie było zbyt komfortowe - letni ośrodek wczasowy, nieogrzewany budynek, a tutaj raptem 10-13 stopni ciepła - słowem, trochę zmarźliśmy w nocy. Ale na szczęście noc minęła szybko i nastał kolejny dzień. Już o 10 rano zameldowaliśmy się w festiwalowym namiocie na próbach mikrofonowych. Trzeba przyznać, że organizatorzy nie oszczędzali na nagłośnieniu i oświetleniu - scena iście profesjonalna, a wielki namiot obejmujący również miejca dla publiczności uniezależniał od deszczu :) Do konkursu zgłosiło się aż 15 zespołów - poziom był bardzo wysoki. Przecież niektóre zespoły to wręcz zawodowcy :) W takiej doborowej ekipie udział w zabawie to zaszczyt i przyjemność. Było przyjacielsko, radośnie - wiele ekip już znaliśmy z wcześniejszych festiwali i bardzo miło było znowu się zobaczyć, uścisnąć porozmawiać o tym co się ostatnio u nich działo. Do tego wspólny spacer na główki portu :)

bakista01.jpg
bakista01.jpg
bakista02.jpg
bakista02.jpg
O 14 rozpoczęły się przesłuchania. Ale my przynajmniej nie odczuwaliśmy atmosfery rywalizacji. Gdy jedni grali, pozostali bawili się przy scenie, klaskali, dopingowali. Trzeba przyznać, że jurorzy mieli sporo roboty, aby wszystkich wysłuchać, ocenić. Bardzo spodobała nam się pokonkursowa wspólna rozmowa z jurorami. Cenne uwagi i wskazówki przekazane w życzliwy, nienachalny sposób są zawsze dobrym materiałem do przemyśleń i bodźcem do dalszej pracy, poprawy. Choć nie wszycy zakwalifikowali się do koncertu laureatów, to myślę, że nikt nie czuł się zawiedziony, czy pokrzywdzony.
bakista03.jpg
bakista03.jpg
bakista04.jpg
bakista04.jpg
bakista05.jpg
bakista05.jpg
bakista06.jpg
bakista06.jpg
bakista07.jpg
bakista07.jpg
bakista08.jpg
bakista08.jpg

I wreszcie koncert laureatów i ogłoszenie wyników konkursu:
Aż trzy wyróżnienia - zespołom B.O.R.Y, The Lirium i Dzikie Róże

III miejsce - zespół Może i My
II miejsce - zespół BraDeLi
I miejsce - zespół DNA z Pawłem Leszoskim
Grand Prix - zespół... Trzy Majtki!
To dla nas ogromne wyróżnienie i zaszczyt. Z dumą wchodziliśmy na scenę przy ogólnym aplauzie publiczności. Uśmiech przewodniczącej - Krystyny Stańko, nagroda, już mamy schodzić, a tu Waldek Mieczkowski, prowadzący konferansjerkę szepcze mi w ucho - nie oddalajcie się jeszcze za daleko od sceny...

Pani Krystyna zapowiada - Nagrodę Idnywidualności równoznaczną z objęciem mecenatu nad zespołem przez firmę Bakista otrzymują... Trzy Majtki! WOW - radość, aż podskoczyliśmy w górę, ponownie gorący aplauz publiczności, ponownie scena :) Dwie wspaniałe nagrody w naszych rękach - Grand Prix i Nagroda Indywidualności - wspaniałe statuetki i też wspaniałe perspektywy przed nami :) To niesamowicie przyjemne uczucie, tym bardziej że jak podała Przewodnicząca, Jury było w tem przypadku całkowicie zgodne i jednogłośne. Nasłuchaliśmy się tylu ciepłych i przyjaznych słów, tylu komplementów i gratulacji . Efekt naszej pracy, prób, własnych tekstów i aranżacji został bardzo doceniony - dziękujemy :)

bakista10.jpg
bakista10.jpg
bakista11.jpg
bakista11.jpg

Po ogłoszeniu werdyktu przyszedł czas na koncert. Już całkiem na luzie, z uśmiechem od ucha do ucha, zaśpiewaliśmy i zagraliśmy. Nikt nas nie poganiał, nikt się nie spieszył, co jest też warte podkreślenia, bo wielokrotnie spotykaliśmy się z takim traktowaniem na innych festiwalach. A na koniec naszego występu niesamowita frajda - zaśpiewaliśmy Ląd Irlandii wspólnie z Banana Boat - gwiazdą tego wieczoru :) Eh... długo będziemy wspominać te miłe chwile. Mamy nadzieję, że za rok znowu spotkamy sie na Bakiście, pogoda będzie piękniejsza, jachtów w porcie będzie więcej, a atmosfera jeszcze bardziej przyjacielska, radosna, gorąca - Do zobaczenia :)

bakista12.jpg
bakista12.jpg
bakista13.jpg
bakista13.jpg
bakista14.jpg
bakista14.jpg
bakista15.jpg
bakista15.jpg
bakista16.jpg
bakista16.jpg
bakista17.jpg
bakista17.jpg
Edek Hańcza

modyfikowano 2006-04-30